Żurawina to wciąż mało popularny owoc w Polsce, mimo tego, iż ma wiele prozdrowotnych właściwości! Ten pochodzący ze Skandynawii skarb zmniejsza ryzyko powstawania infekcji dróg moczowych, wrzodów żołądka, próchnicy, a nawet chorób serca. Wszystko to dzięki bogatej zawartości w witaminy (B1, B2, B6, C, E, karoten), a także minerały: sód, potas, fosfor, wapń, magnez, jod, żelazo oraz flawonoidy (a konkretnie poliantocyjanidy), które pełnią funkcję silnych przeciwutleniaczy. Ponad wszystkimi jej dobrociami zawiera również dużą ilość błonnika, który wspomaga oczyszczanie organizmu z toksyn, a tym samym korzystnie wpływa na utratę wagi.
Gdzie znajdziemy żurawinę?
Na półkach sklepowych znajduje się sporo produktów, które zawierają owoc żurawiny, min. konfitury, sosy do mięs, syropy, herbaty, batoniki, otręby, płatki śniadaniowe. Zanim jednak wpadniemy w wir żurawinowego szaleństwa zatrzymajmy się na chwilę na etykietach. Przede wszystkim należy sprawdzić jaka jest zawartość naszego zbawiennego składnika na 100 g produktu. Jeśli jego ilość jest znikoma, wszelkie dobroczynne właściwości owocu będą również niewielkie. Ponadto musimy koniecznie sprawdzić zawartość cukru, który jest bardzo zgubny dla naszej prawidłowej wagi ciała. Niestety większość konfitur, sosów i syropów, które możemy spotkać w sklepach zawiera duże jego ilości.
Należy być również wyczulonym na produkty o dumnych nazwach FIT, takie jak płatki śniadaniowe, które najczęściej zawierają nie tylko cukier, ale przede wszystkim kandyzowane owoce, w tym min. żurawinę, co niestety nie wpłynie na obniżenie naszej masy ciała. Ponadto musimy zwracać uwagę w jaki sposób nasza żurawina została przetworzona. I tutaj obowiązuje prosta zasada: im mniej, tym lepiej. Co to znaczy? Żurawina, jak każdy inny owoc, po obróbce termicznej traci swoje wartości odżywcze.
W jakiej postaci jeść żurawinę?
Najlepszym sposobem jest oczywiście sok wytłoczony z całych owoców żurawiny. Jego naturalność potwierdzi nam specyficzny osad, który wytrąca się podczas produkcji soku oraz brak cukru, który widnieje w składzie wartości odżywczych. Patrząc na datę nie powinna zwieść nas jego długoterminowość. Po pierwsze takie soki poddane są zazwyczaj lekkiej pasteryzacji, po drugie żurawina zawiera naturalne konserwanty, w postaci kwasu benzoesowego, który sprawia, że sok po otwarciu można spożyć nawet w ciągu 7 dni. Dosyć dużym minusem naszego pełno witaminowego soku jest niestety jego kwaskowość oraz cierpki smak, ale i na to jest sposób! Do naszego zdrowotnego eliksiru możemy zawsze dodać odrobinę naturalnego miodu lub chociażby ksylitolu, który ma smak podobny do zwykłego cukru, a jest o wiele zdrowszy i mniej kaloryczny. No cóż. Do mojej codziennej diety żurawinowy sok wkradł się już na stałe, mam nadzieje, że i Wam przypadnie do gustu!
Agnieszka Latus
