Lata temu najpopularniejszymi i najtańszymi termometrami na rynku medycznym były te wypełnione rtęcią. Kilka lat temu zostały wycofane ze względu na dbałość o środowisko. Niestety razem z nimi zniknął też z rynku najpewniejszy przyrząd do mierzenia temperatury ciała u dzieci i dorosłych. Bardzo szybko jednak zaczęły pojawiać się jego zamienniki.
Wyróżniamy więc termometry bezrtęciowe oraz elektroniczne. Wiadomym jest, że to, na czym najbardziej nam zależy w przypadku termometrów to ich dokładność. Najlepiej, żeby szła w parze z dobrą ceną.
Termometry bezrtęciowe
Inaczej nazywane galowymi ze względu na zamianę rtęci na gal. Oba pierwiastki świetnie sprawdzają się do sprawdzenia ciepłoty ciała ze względu na topnienie w stosunkowo niskich temperaturach. Niewątpliwą jednak przewagą termometru bezrtęciowego jest fakt, że po ewentualnym rozbiciu szklanego termometru, opary galu nie są trujące. W przeciwieństwie do rtęci. Termometr w oparciu o pierwiastek jest uważany za najdokładniejszy spośród wszystkich dostępnych na rynku. Niewiele spośród termometrów elektronicznych faktycznie wykazuje 36,6 stopnia przy braku gorączki, choć jest to dość umowna przeciętna temperatura. Termometry bezrtęciowe zaś zawsze dokładnie pokaże ciepłotę ciała.
Jak stosować? Zupełnie tak samo, jak ten rtęciowy, którym mierzyły nam temperatury nasze mamy i babcie. Najpopularniejszym sposobem jest trzymanie termometru pod pachą lub pod językiem. Wymagany jest tutaj stosunkowo długi czas oczekiwania od około 7 minut przy gorączce do nawet 15 przy normalnej temperaturze ciała. Po odczycie temperatury termometr należy mocno strzepnąć.
Ze względu na szklane opakowanie odradza się stosowanie termometru bezrtęciowego u małych dzieci. Warto jeszcze pamiętać, zgodnie z ulotką, żeby przed pomiarem nie brać kąpieli w ciepłej wodzie. Niestety może to zaburzyć wynik pomiaru. Jak wygląda taki termometr, można zobaczyć np. na stronie: http://www.zdrowiewmodzie.pl/37-termometry-bezrteciowe.
Termometry elektroniczne
Klasyczny termometr elektroniczny w wersji dotykowej to obecnie chyba najpopularniejszy przyrząd do mierzenia temperatury. Jednocześnie często uważany za ten najmniej dokładny. Najlepiej używać go pod język – sonda na zakończeniu termometru jest wodoodporna, a wynik pokazuje się na wyświetlaczu. Termometr ten jest na baterie i niestety często nie ma możliwości sprawdzenia “ile jeszcze mu zostało”, a zdarza się, że im słabsza bateria, tym mniej dokładny jest pomiar – potrafi wtedy nawet pokazać temperaturę poniżej 36 stopni, co jest już bezpośrednim zagrożeniem życia.
Kolejnym z tych elektronicznych jest dotykowy lub bezdotykowy termometr na podczerwień. Najlepiej skierować wiązkę na czoło, do ucha lub za ucho i już po 3 sekundach uzyskujemy dość dokładny odczyt temperatury. Ten rodzaj termometru polecany jest zwłaszcza dla dzieci.
Ostatnim ciekawym modelem termometru elektronicznego jest ten w smoczku dla małych dzieci. Dość interesująca propozycja, która wymaga trzymania smoczka w buzi przez minimum 2 minuty, aby dokonać pomiaru. Jednakże w przypadku marudnych od gorączki dzieci może to być bardzo uciążliwe.
Podsumowując, o ile nowoczesne technologie i termometry elektroniczne są szybkie, dokładne i higieniczne, o tyle zawsze sugerujemy mieć w domu pod ręką termometry bezrtęciowe. Ich niezawodność jest mimo wszystko największą zaletą.