
1. Licz kalorie
– Liczenie kalorii pozwoli Ci nie przekroczyć ustalonego limitu kalorii. Zapoznaj się z wartościami energetycznymi poszczególnych produktów i naucz się ich na pamięć. Układając menu kieruj się tą nowo nabytą wiedzą a dobrze Ci posłuży. Wybieraj produkty najmniej kaloryczne i zawsze waż wszystko, co zamierzasz zjeść.
2. Ogranicz spożywanie soli i ostrych przypraw
– pobudzają one bowiem apetyt, ponadto sól wiąże wodę w tkankach. Nie jest tu mowa o rezygnacji, jedynie o ograniczeniu, bądź też zastąpieniu ich łagodnymi przyprawami, ziołami, szczypiorkiem itp.. Zawarte w ziołach olejki aromatyczne przyśpieszą przemianę materii, a także wypłuczą z organizmu nadmiar wody.
3. Uroczystości z suto zastawionym stołem to twój wróg
– wystrzegaj się słodkich deserów i alkoholu. Alkohol sprawia, że często tracimy kontrolę nad apetytem. Wybieraj wówczas potrawy niskokaloryczne np. sałatki bo na którym przyjęciu ich brak? Jeżeli poczujesz, że za dużo zjadłaś to parkiet na pewno miło Cię przywita.
4. Używaj małych talerzyków
– to taki mały trik, który pozwoli Ci zjeść mniej niż dotychczas. Nawet niewielka porcja na małym talerzyku wygląda na o wiele większą niż jest w rzeczywistości. Nie śpiesz się, jedz powoli delektując się małym kęsem. Pamiętaj, że sygnał, że żołądek jest już nasycony dociera do mózgu nawet po 15-20 minutach – jedząc powoli zjesz mniej! Ponadto powolne jedzenie sprzyja lepszemu przyswajaniu składników odżywczych z jedzenia.
5. Zaprzyjaźnij się z jedzeniem.
– Dziwnie to brzmi, tym bardziej w uszach kogoś, kto naprawdę lubi jeść, wręcz nawet uwielbia! Tak naprawdę jednak dużo osób mających kłopoty z nadmiarem kilogramów patrzy na jedzenie jak na wroga. A przecież jest ono nam niezbędne do życia, oczywiście w stosownych proporcjach.
6. Nie waż się codziennie
– wystarczy raz na tydzień. Początkowo można schudnąć niewiele albo nawet wcale, co może zniechęcić Cię do dalszej walki. Waż się zatem raz na kilka dni, zawsze o tej samej porze i najlepiej nago.
7. Pij dużo wody
– Woda pozwala pozbyć się z organizmu ubocznych produktów przemiany materii, które przedostają się do krwi podczas spalania tłuszczu. Ponadto, pijąc dużo wody nie czujesz się głodny. Dużo to jakieś 2 litry dziennie, najlepiej niegazowanej wody mineralnej, niesłodzonych (bądź rozrzedzonych wodą) soków.
8. Nie jesteś głodna? A więc nie jedz!
– Nie sięgaj odruchowo po jedzenie, rób to tylko wtedy, gdy naprawdę jesteś głodna i rób to mądrze.
9. Nie obwiniaj się!
– Jeśli nie możesz sobie poradzić ze swoją ochotą na słodycze, bądź inny niedozwolony przysmak, pozwól sobie na jego kawałeczek. Obowiązuje tu zasada – im pora będzie wcześniejsza tym lepiej, nigdy nie jedz zakazanych łakoci na noc. Zadręczanie się nic tutaj nie da, wręcz przeciwnie – zestresujesz się i sięgniesz po następny kawałek..
10. Nie wytyczaj sobie celów, których wiesz, że nie osiągniesz!
– Bądź szczera ze sobą i ustal jasne reguły gry. Jeżeli celem Twoim jest schudnięcie kilku kilogramów i możliwość wciśnięcia się w stare fatałaszki to w porządku. Jeżeli jednak myślisz, że utrata wagi rozwiąże Twoje wszystkie problemy to się mylisz.
11. Kolejność posiłków
– Nadchodzi pora obiadowa. Od czego zaczynasz swój posiłek? Jeżeli od sałatki to plus dla Ciebie! Kolejność spożywania obiadu przedstawia się następująco: sałatka, ryż z mięskiem. Dlaczego? Jeżeli spożywałaś wcześniejszy posiłek kilka godzin temu istnieje możliwość, że Twój organizm będzie nastawiony na odkładanie zapasów. Lepiej, żeby to zrobił z sałatką (jako, że pierwszą ją konsumujemy), niż z tłuszczem w postaci mięska. Jak wiadomo taki tłuszczyk od razu powiększy rezerwy tłuszczowe.
12. Nigdy nie idź głodna na zakupy!
Koniecznie zjedz najpierw coś lekkiego i ustal listę zakupów. Nie będziesz potem sięgać po niedozwolone produkty. Kiedy jesteś głodna wybierasz przeważnie produkty o największej kaloryczności, co związane jest z chęcią szybkiego zaspokojenia głodu. Nic nie zaspokoi szybciej, niż bomba energetyczna. Proste i słuszne, nie wtedy jednak, kiedy przeszliśmy na dietę!
13. Tłuszcz to twój wróg!
– Nie ma takiego produktu, który tuczy tak jak tłuszcze zwierzęce. Zamień go na nienasycone kwasy tłuszczowe, olej na olej roślinny, a najlepiej na oliwę z oliwek. Jeżeli mięso i mleko to tylko chude, a z serów i słodyczy (szczególnie z czekolady) najlepiej zrezygnuj.
14. Ruszaj się!
– To podstawa. Spaceruj (nawet po sklepach 😉 po kilkanaście minut co 2 – 3 dni. Lekkie przechadzki potrafią zdziałać cuda.